Matura

Ogór

jak wyniki? chwalcie się ;d

RaFaŁ

Nie mają czym się chwalić ^_^

OsA

Problem jest taki,m że człowiek nie ma czasu sprawdzić tych wyników. Z kumplem sie umowilem, ze ma mi napisac jesli beda wywieszone, wiec wieczorem moza napisze. Tera na slok, potem tren, wieczorem znow cos.

A po odbiór świadectw maturalnych to... jest duzo czasu ;p

OsA

No więc cóż. Podam wynik, może się pochwale, bo jest czym, bo tak wysokiego wyniku się nie spodziewałem Smile

USTNE:
Polski 40%
Angielski 70%

PISEMNE:
Polski 64%
Angielski 76%
Matematyka 50%

Sporo osób poległo na matematyce, dzisiaj przede mną gościu co był sie dowiedziec, z klasy mojej też odpadło chyba ponad 5 osób przez matme i czeka ich poprawka.
Dla porównania ja byłem jednym z najgorszych uczniów z matematyki. To tylko udowadnia, że szkoła nic nie przygotowuje do matury, tylko leci ten swój zjebany program.

Z matmy spodziewałem się max 40%, a tu się okazało, że mam 25 punktów, co oznacza, że źle zrobiłem tylko 2 zadania zamknięte (bo zrobiłem nierówność za 2punkty).

Z polskiego martwiłem się, że nie zdam. Nie no żartuje. Polski to loteria, pewnie też sporo zależało od tego, kto sprawdzał, noi trza trafić w klucz. Ja tylko przepisałem innymi słowami ten fragment i jest 64%.

Z angielskiego to jestem maestro, co można zauważyć po tym, że napisałem na poziomie Ara. Ale ja odpoczątku powtarzałem, że angielski był bardzo łatwy, ale spodziewałem się 60-70%. A nie 76%.

Tak czy siak matura zdana, rodzice sie uciesza i juz jest tylko historią. Tyle.

Fingererror

OsA

***** to to juz kazdy wie, moze bys sie pochwalil wynikami, bo zawsze lubiles rozmowy o szkolie.

Aro

USTNE:
Polski: 45%
Angielski: 95%

PISEMNE:
Polski: 74%
Angielski: 76%
Matma: 36%

Najbardziej rozpierdalające było to pierdolenie przez cztery lata przy wszelkich wypracowaniach, że to co ja robię to jest streszczanie fragmentu i zazwyczaj było 2. Ale ja tak zawsze robiłem i nigdy nie miałem zamiaru pierdolić o jakichś środkach poetyckich użytych w tekście czy tym podobnych. Z wszelkich czytań ze zrozumieniem których zrobiliśmy naprawdę masę zwłaszcza w czwartej klasie też prawie zawsze dwa...
Co do matmy no to ja wiadomo że liczyłem na wynik w tych granicach, w szkole zawsze było słabe 2 na koniec, ale i tak cała ta edukacja nie ma sensu na podstawie tego programu, zwłaszcza w przypadku naszej nauczycielki która zawsze zaczynała nowe tematy od rozszerzenia, nic nie tłumacząc tylko od razu zadania. Potem efekty są takie, że uczeń idzie na maturę na której czasami trzeba więcej myśleć niż liczyć i jej nie zalicza.
Angielski chyba tyle samo % co na próbnym o ile się nie mylę Smile

U mnie w klasie tylko jedna osoba nie zdała, też przez matmę - 28%, jedno zadanie zamknięte.

Ogór

no gratuluje ;0 , a ten egamin techniczny to Wy tez musicie powtarzac?

Fingererror

Aro

Jeżeli chodzi o lektury to moim zdaniem nie ma sensu się z nich przygotowywać. Ja jedynie jakieś pojęcie miałem o Dziadach, bo miałem je w pracy a wiedziałem że na pewno z nich co najmniej jedno pytanie będzie.
Jeżeli chodzi o pisemną to wiadomo, w czytaniu trzeba trafić w klucz i starać się zrozumieć teksty, które czasami bywają zjebane. Wypracowanie tak jak mówiłem zawsze piszę na zasadzie streszczenie plus wnioski z danego fragmentu. Zero odwołania do całości czy pisania o charakterystyce epoki w której powstał analizowany utwór itp.

OsA

Właśnie też miałem pisać, jakie lektury?

Przecież ta matura (ta nowa) nie sprawdza wiedzy z lektur, tylko umiejętność pisania wypracowania. W życiu nie przeczytałem żadnej lektury w całości (chociaż chyba Katarynkę czytałem), a wypracowania piszę zawsze lajtowo. Na próbunej mi się nie chciało, bo po co? Po co marnować czas na pisanie, jak to tylko próbna? Wolałem wyjść zara z sali i cieszyć się życiem.

Na tej maturze 2010 nawet w poleceniu nie było, żeby się odwoływać do całości utworu, więc na luzie mozna z samego fragmentu, ale nawet jeśli pisze, żeby odwołać sie do calosci utworu, to z opracowania samego fragmentu na luzie 60-70% mozna miec.

Matura jest prosta i tyle.

Ciężko jej było nie zdać. I to właśnie pokazuje różnice między szkołami. Osoby takie jak ja których mnóstwo, które w energolu leciały na samych dwójach zdają na przyzwoitym poziomie, a tzw. kujoni z ekonoma, którzy mieli 4, 5 - nie zdają prostej matury.

Aha i nigdy do żadnej matury się nie uczyłem. Umiejętność pisania wypracować z polaka i czytanie ze zrozumieniem to umiałem od zawsze, już od podstawówki.

Aro

A mi o ile z wypracowań nie szło tzn. może nigdy mi sie po prostu nie chciało pisać to z czytania ze zrozumieniem też zawsze byłem dobry, tylko o dziwo nie potwierdzały tego sprawdziany u mojej wychowawczyni no ale tutaj to już chyba każdy widział, że brała te czytania *** wie skąd i o dziwo odpowiedzi bardzo rzadko zgadzały się z jej kluczem. Poza tym skala ocen zawsze była 1-3 dla całej klasy, wyżej tylko dla największych prymusów.

Ogór

ja uwazam, ze ogolna znajomosc lektur jest potrzebna. Ja mialem na maturze pisemnej z Polaka ponad 50 sciag z streszczeniami itp

OsA

Ogór

a co dalej po maturze? kształcicie sie gdzies jeszce, czy tpo koniec edukacji?

Fingererror

Ogór

no gratuluję :d a co z części praktycznej musiałeś zrobić?

Fingererror

OsA

Powiem szczerze, że póki co dyplom technika w Polsce nie jest aż tak potrzebny i respektowany. Wielu pracodawcom wystarczy świadectwo, na którym masz czarno na białym ukończenie technikum w jakieś specjalizacji. Może za parę lat się to zmieni.

Aro

W mojej klasie podobno nawet najlepsi praktycznego nie zdali Wink