Pegasus

Aro

Dyskutujmy tu o wszystkim pegasusowym a w szczególności o naszych turniejach baseballowych.

Dzisiaj został rozegrany pierwszy oficjalny i niespodzianek nie było. Osa wygrał, Rafał drugi, Aro trzeci, Ściechu czwarty choć walczył do samego końca o podium. Liczyłem na drugie miejsce, ale niestety trafiłem na trudnego rywala w play offach, bo na faworyta całego turnieju, co nie zmienia faktu, że grałem fatalnie.

Klasyfikacja homerunów dość dziwna, bo prowadzi zawodnik, który zajął ostatnie miejsce a zawodnik, który zazwyczaj bierze dużo sterydów jest ostatni (być może dziś brakło). O ilę się nie mylę to wygląda to tak :

1. Krychol 7 hr
2. Aro 5 hr
Osa 5 hr
4. Kasztan 3 hr

Liczę na to, że w następnym turnieju zajmę drugie miejsce. Co do homerunów to się boję, bo w tym nigdy nie byłem rewelacyjny i nie zdziwię się, jeśli będę ostatni.

OsA

Homerun to często, gęsto przypadek, los lub szczęście. Mnie nie zależy na prowadzeniu w homerunach, czy wygrywaniu w homerunach, jednakże chciałbym jako pierwszy zaliczyć 100.

Cieszę się, ze zwycięztwa, choć poziom nie był wcale taki niski.

Aro

Ciekawe kiedy następny raz pogramy w baseball na pegazie.

Tymczasem może podyskutujmy tu o innych pegasusowych sprawach Very Happy

Dawno nie byłem na ryniaczu, ciekawe czy jest coś nowego, może jutro pujdę. Niedługo postaram się tu wrzucić listę moich dyskietek.

OsA

Puki co zaprzestałem kupywanie dyskietek. Kasę przeznaczam na co inne. Poprostu doszedłem do wniosku, że mam bardzo dużo tytułów, w które wcale długo nie grałem, a już chce nowe? Po co mi to? Żeby leżały?

Aro

Oto lista moich dyskietek na dzień 28.08.2007 :

1. 1000000 in 1 (Mario, Wild gunman, Duck hunt, Clay shooting, Soccer, Jewel tetris, Road fighter)
2. 109 in 1 (Tank, Galaxian, Sky destroyer, Star force, Antarctic, Lode runner, Lunar ball)
3. 168 in 1
4. 2 in 1 (Cesars palace, Wrestle mania)
5. 38 in 1 (Super mario, F1 race, Circus chablie, Kung fu, Diamond, Zippy race, Galaxian)
6. 59 in 1 (Mario, Mach rider, Excite bike, Circus chablie, Sky destroyer, Magic block)
7. 71 in 1 (Tank, Galaxian, F1 race, Dr. Mario, Tennis, Road fighter)
8. 7 up 2
9. 9999999 in 1 (Duck hunt, Wild gunman, Clay shot, Tank, Dr. Mario, Mario)
10. Adventure island 2
11. Bubble bobble part 2
12. Chip ‘n Dale 2
13. Contra 24 in 1
14. Cross fire
15. Disneyland
16. Double dragon 2
17. Fighting road
18. Flash Batman
19. Home alone 2 : lost in New York
20. International fifa 97
21. Mickey in numberland
22. Mortal kombat 5
23. Power blade
24. Power rangers 2
25. Revolution hero
26. Spy hunter
27. Super mario bros kung fu
28. Taito basketball
29. The Flinstones : The surprise at dinosaur peak!
30. The Jungle book
31. The Young Indiana Jones chronicles
32. Tiger
33. Tiny Toon adventures
34. Złota 4 (Soccer simulator, Go! Dizzy go!, Boomerang kid, Super Robin Hood)

OsA

A gdzie 2 in 1, panic restaurant i adams family

Aro

To jedna z dyskietek którą mi kuzyn dał i niestety odebrał ;/

OsA

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawa pegasusowa tapeta, aż se ustawie Smile

Szycha

Mario jaki spasiony...... ;p

OsA

Ale jaką fajną dupę ma przy boku xD

OsA · Wysłany: Nie 22:35, 08 Mar 2009 Temat postu:

Jako fan pegasusa postanowiłem zagłębić się w jego historię.

Jak to się stało, że w Polsce praktycznie nie było nesa, a była tylko ORYGINALNA podróbka pegasus. Wiem, że brzmi to śmiesznie, ale tak - wyszły oryginalne podróbki - było kilka takich modeli. Wyszło również kilka cartów oryginalnych, m. in. złota 5 i złota 4.

Szperając w Sieci na temat, znalazłem takie właśnie informacje:

"za sprowadzenie tego sprzętu do Polski odpowiedzialne są dwie osoby- Dariusz Wojdzydza oraz Marek Jutkiewicz (...). Marek Jutkiewicz zajął się importowaniem taniej odzieży z Tajwanu, Tajlandii i Hong Kongu. interes kręcił się nieźle [przypominam- 'przed chwilą' upadła komuna] ale trudno było na nim zarobić jakąś konkretną kasę. Podczas jednego z pobytów w Tajwanie i szukania odpowiednio taniej dostawy spodni, Jutkiewicz zetknął się z podróbką NESa. Z konsolką spędził tydzień i oczyma wyobraźni ujrzał potencjalną żyłę złota (...)"

"Potrzebny był inwestor (...) zbawcą okazał się Dariusz Wojdzydza, kumpel z czasów studiów. To właśnie Wojdzydza wpadł na nazwe Pegasus. Tak! nazwa Pegasus jest polska! Chłopaki zamówili pierwszy kontener konsol u Tajwańczyków. importerem konsol zajęła się ledwo co założona spółka z.o.o. o nazwie BoBmark international. Aby uzyskać płacenia większych podatków jednym ze współzałożycieli firmy BoBmark został Duńczyk. (...) ryzyko opłaciło się"

"Zaczęło się. Pegasusa reklamowano jako 'gry telewizyjne', a w mediach mogliśmy zobaczyć spoty reklamujące nowy produkt (...) co zadecydowało o sukcesie konsolki? Pegasus kosztował ok 150 zł, tak więc nie byl to największy wydatek, tym bardziej że na wstępie dostawaliśmy kilka gier [dokładniej 168 na jednym cartcie], sprzęt doskonale sprzedawał się w okresie świątecznym, ale prawdziwą furorę robił w okresie pierwszych komunii. W 1992 r. BoBmark zaliczył zysk wysokości 3 mln złotych. W 1993 r. kwota ta wynosiła już 6,2 mln złotych (kosmiczne jak na te czasy pieniądze!)"

Aro · Wysłany: Nie 22:48, 08 Mar 2009 Temat postu:

No proszę proszę, ciekawa historia. Też się zastanawiałem jak to było, że pegasus nielegalny, ale nigdy nie był zabroniny czy coś tylko na legalu w sklepach nawet.

OsA

Wczoraj zabrałem się za grę Wacky Races, ale z pewnego przypadku zawiesiłem grę na 2 poziomie Wink

Dzisiaj powróciłem i drugie podejście. Gra ukończona.

Gierka bardzo sympatyczna, poziomy prze fantastyczne, graficzka miodzio. Bossy są trochę jednostajne, tzn. wszystkie podobnie walczą. Z kilkoma miałem problem. Gierka ma tylko 10 poziomów.

Historia moja z tą grą przypada na lata około 1997-1998. Wówczas na ryniaczu wydając całe bodajże 8 złotych zakupiłem nowego carta. Gierka stała się moją ulubionę. Dyskietkę utraciłem, bo brat komuś tam pożyczył i przepadła.

Aro

Nie wiedziałem że była wogóle dostępna u nas! Ja nigdy nie spotkałem, tylko emulator.

OsA

Teraz planuję się zabrać za Duck Tales 1 & 2

Aro

Ja na pegazie to już daaawno nie grałem, ale jakiś czas temu odpalałem jakieś gierki pegasusowe na plejce.

OsA

Ostatnio ukończyłem na xkolcku 2 części Duck Tales. Gierki wspaniałe.

Jedynka

Dwójka

Obie części wspaniałe! Jedne z najlepszych gier na nesa. Większą sympatią darzę dwójkę, bo to w nią pocinałem na pegasusie za dzieciaka. Te wszystkie sekrety... ahhh, naprawdę niesamowite gierki.

Niedawno przeszedłem obie części na xboxie i wydaje mi się, że jedynka jest trudniejsza. Miałem spory problem z odnalezieniem klucza, ale w końcu przekopując cały etap wzdłuż i wszerz udało się.

Dwójka to jednak moje dzieciństwo. Do dziś pamiętam jak z kumplem zatapialiśmy wyspę, choć i tak nie wiedzieliśmy po co ta mapa ;p

Tak czy siak wspaniała grafika, taka bajkowa, wspaniała muzyka, klimat i grywalność. Jedyne co można zarzucić tym gierkom to monotonni bossowie. Nie oszukujmy się, wszyscy są bardzo prości i walczą podobnie, a poza tym są bardzo słabi. Kilka ciosów i koniec.

I tak zamierzam jeszcze popykać w dwójkę, ale to już najlepiej w kilka osób i odnaleźć wszystkie kawałki mapy. W każdym poziomie jest ukryty kawałek mapy. Po odnalezieniu wszystkich odblokowuje się dodatkowy poziom. Niby nic, bo do ukończenia gry to nie potrzebne, ale jednak frajda jest i te kawałki mapy to wcale nie tak łatwo pozyskać Wink

Aro

Ja ostatnio przeszedłem Felix the cat. Gierka dosyć łatwa, o czym świadczyć może chociażby fakt, że przez pół gry straciłem jedno lub dwa życia jedynie. Dopiero w drugiej części gry życia już co jakiś czas schodziły choć nigdy nie było zagrożenia stracenia wszystkich. Z bossów w miarę trudny tylko ostatni.

W najbliższym czasie mam zamiar przejść jakąś kolejną gierkę tego typu.

Poza tym trzeba na serio pomyśleć nad jakimś spotkaniem pegasusowym. Jak byśmy z Rafałem pogadali to by się zgodził, w końcu sam ostatnio pytał o dyskietki i ogólnie miał ochotę pograć. Kupić prowiant i jazda Wink

Pozostaje tylko wybrać odpowiednie gry.

OsA

Biorąc przykład z młdoszego kolegi, dzisiaj przeszedłem całą gierkę 'Felix The Cat'

Musze przyznac, ze gra jest rewelacyjna! Nigdy nie mialem z nia stycznosci (oczywiscie mowa o dawnych dziejach - nigdy nie mialem takiego kartridza), natomiast na emu odpalilem raz, moze dwa razy grajach kilka chwil. Jednak gdy przysialdem dluzej, gra wciaga niesamowicie, wykonanie pierwsza klasa. Jak ktos wczesniej nie dal tej grze szansy (jak ja) to polecam - naprawda warto!!

Świetne lokacje. Normalny tryb platformowy z kilkoma wariantami: rękawica bokserska, różdżka, 'samochodzik', czołg. Poza tym tryb w powietrzu: parasol, balon, samolot. Tryb na wodzie: łódka, delfin. Tryb pod wodą: juz nie kojarze. Noi na koniec w kosmosie Wink

Dobry motyw też rodem z adventure island, bowiem nasz kotek musi uzupełniac płyny mleczkiem Very Happy

Sporo poziomów! Aż 9 światów. Różnorodne etapy, bossowi to za duże słowo, bowiem są tak trudne jak kolejna drobna przeszkoda w przejściu etapu. Ostatni boss też banał, aczkolwiek straciłem kilka żytek, bo nie wiedziałem jak go podejść. Jednak jak już się go rozpracuje, to bez straty lajtowo. Poziomy też w miarę łatwe, te ostatnie może ciut trudniejsze, aczkolwiek niekiedy traciłem żytka, bo grałem na szybkiego.

Gra z pewnością łatwa, w sam raz dla dzieci. O tym, że łatwa świadczy fakt, iż można ją przejść całą mając ponad 25 żyć. Właśnie motyw z tym, że jak mamy czołg i zbierzemy serduszko to dochodzi życie może trochę przesadzony. Bez tego było by trudniej. Cóż lubię gry łatwe, ale z pewnością większa radość jest z przejścia gry trudnej, nad którą trzeba posiedzieć kilka dni.

--------------------------

Nie wiem czy wiecie, ale sš dwie zupełnie inne wersje gry Felix the Cat na Pegasusa. Ta "inna" druga wersja nazywa się "Felix the Cat (by Dragon Co.)"
i jest całkiem niezła

ROM z grš jest w GoodNES, oraz na wielu stronach z romami pod nazwš
"Felix the Cat by Dragon Co (Unl) [p1][!].nes"

-------------------------------

Co do mini-zlotu to potrzebne tylko miejsce.

Gry w które można katować to wszystkie gry multiplayer jakie mamy. Dodatkowo obowiązkową pozycją jest jak dla mnie Dizzy. Noi do tego można też pograć w speed testy, np. kto szybciej przejdzie 1 poziom w mario na czas.

Aro

Co do felixa to w wodzie bodajże żółw był. W tego drugiego też bym sobie chętnie zagrał ale nie na kompie.

Co do zlotu to ja bym zrobił kiedyś taki naprawdę porządny, zajebiście by było gdyby był dostępny lokal na całą noc i wtedy katować! Fajnie jakby u Rafała dało radę, ja być może żeby nie wchodzić do lokalu z pustymi rękami byłbym w stanie załatwić nawet fotel ale wtedy już liczę na więcej takich spotkań Very Happy