Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Major League Baseball - sezon 2010
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna -> Baseball na świecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:02, 13 Gru 2009    Temat postu: Major League Baseball - sezon 2010

W pierwszym tygodniu zimowego okienka transferowego nie doczekaliśmy się jeszcze istotnych przetasowań, ale kilku ciekawych zawodników zniknęło już z rynku. Dużą aktywność już na początku Winter Meeting wykazali Seattle Mariners, podpisując dwa kontrakty.
Wielką wiadomością jest to że kibice Ken’a Griffey Jr.’a będą mogli oglądać go w stroju Seattle Mariners jeszcze przez rok. To właśnie tam "The Kid" rozpoczął swoją piękną karierę dwadzieścia lat temu, w której brakuje mu jedynie mistrzowskiego tytułu. Dostanie więc jeszcze jedną i prawdopodobnie ostatnią szansę w karierze na osiągnięcie tego, jako że przed dwoma tygodniami skończył czterdzieści lat. Jednak w tym wieku przynosi do zespołu tyle co mało kto i to nie tylko w czasie samej gry. Za kolejny sezon, z którego Griffey będzie czerpał tylko i wyłącznie radość zarobi dwa miliony dolarów. W tym roku rozegrał on 177 meczów, w których zdobył 19 HR oraz 57 RBI, ale jego Mariners nie awansowali do playoffs. Outfielder awansował także na piąte miejsce w klasyfikacji home runów z liczbą 630. Seattle w tym roku mieli siódmą najwyższą sumę płac w lidze, ale i tak szybko zdecydowali się pozyskać innego wolnego agenta. Jack Wilson uważany za najlepszego defensywnego shortstopa w lidze, nie tylko statystycznie, przeszedł do Seattle z Pittsburgh Pirates w czasie letniego okna transferowego. Jego opcja ze starego kontraktu na sezon 2010 wynosiła 8,4 mln, ale zespół i zawodnik doszli do nowego porozumienia, na mocy którego Wilson otrzyma po pięć milionów "zielonych" za każdy z następnych dwóch sezonów.

Tim Hudson, jeden z czołowych miotaczy ostatnich lat, pozostanie na dłużej członkiem Atlanta Braves. O takiej decyzji zespołu zadecydował fakt, iż po operacji i długo leczonej kontuzji pitcher zaprezentował się bardzo dobrze w siedmiu startach jakie zdążył rozegrać w sierpniu i wrześniu. W tym czasie odniósł co prawda tylko dwa zwycięstwa, ale miotał z ERA równą 3,61. Z powodu tak długiej przerwy był to jego pierwszy sezon z liczbą wygranych mniejszą niż dziesięć w jedenastoletniej karierze. Za trzy lata gry na Turner Field Hudson zainkasuje 28 mln dolarów z dziewięciomilionową opcją na sezon 2013. Jak powiedział sam zawodnik, który z tego kontraktu bardzo się ucieszył: Ten zespół jest niezwykle obiecujący i chcę być jego częścią - powiedział. W przyszłym sezonie Braves znów będą mogli pochwalić się najlepszym składem miotaczy w całej lidze i być może wreszcie przyniesie im to sukces. Pod znakiem zapytania znajduje się za to przyszłość Derek’a Lowe’a, któremu za kolejne trzy sezony należą się aż 45 mln, ale póki co zawodnik absolutnie nie spełnił oczekiwań zespołu, co oznacza że niebawem może znaleźć się w innej drużynie.

Ważnym usprawnieniem dla tej drużyny jest także pozyskanie Billy Wagner’a z Boston Red Sox, który ma za sobą dwa lata niemal w całości zmarnowane na kontuzjach. Z uwagi, że będzie to jego siedemnasty sezon w lidze, ta inwestycja nie wydaje się zbyt pewna, zwłaszcza że za przyszły sezon Braves zapłacą swojemu nowemu closerowi 7 mln dolarów oraz 6,5 mln za rok 2011 jeśli obie strony się na do zdecydują. W wieku 37 lat Wagner znajduje się na trzecim miejscu w klasyfikacji wszechczasów w ilości savów, których ma 385. Jego przyjście do Atlanty oznacza, że nie będzie tam już miejsca dla Rafaela Soriano lub Mike Gonzaleza, którzy należą do niezwykle utalentowanych młodych closerów.

Chicago Cubs w tym sezonie wydali na płace aż 134 mln dolarów i do stu jeden lat od czasu zdobycia ich ostatniego mistrzostwa dodali kolejny rok. Jak poinformowali przed kilkoma dniami nie mają zamiaru wyrzucać kolejnych milionów na nowe kontrakty, ale dokonać kilku korzystnych transferów. Póki co wielu zawodników Cubs zgłosiło się jako wolni agenci. Zrobił to także John Grabow, który przyjął jednak ofertę zaproponowaną mu zaraz po tym. Będzie on więc closerem Cubs przez kolejne dwa lata i być może uzdrowi zespół, który jeśli chodzi o tę pozycję był pośmiewiskiem w ostatnich latach. W tym czasie zarobi 7,5 mln dolarów. Grabow w lipcu tego roku po siedmiu latach opuścił Pittsburgh Pirates, a w całym sezonie miotał z ERA równą 3,36. Andruw Jones zarobił w tym sezonie 0,5 mln dolarów i tyle samo dostanie w przyszłym. Tyle że nie będzie reprezentował Texas Rangers, ale Chicago White Sox. Pięciokrotny uczestnik meczu gwiazd oraz dziesięciokrotny najlepszy defensywny outfielder w swoim piętnastym sezonie w lidze pozostanie w American League, po tym jak przez 13 lat reprezentował Atlanta Braves i przez jeden rok był związany z Los Angeles Dodgers. Mimo że Jones ma tylko 32 lata to jego statystyki drastycznie się pogorszyły przed dwoma laty, stąd nie mógł liczyć ani na długi ani na wysoki kontrakt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:05, 17 Gru 2009    Temat postu:

Winter Meeting w Indianapolis zostało zakończone, co skutkowało nowymi kontraktami dla kilku czołowych zawodników, do których z pewnością dołączą następni w najbliższych dniach i tygodniach. Spokojnie tym razem swoje poszukiwania rozpoczęli New York Yankees, którzy póki co przedłużyli jedną umową oraz pozyskali jednego zawodnika z górnej półki.
Wielki pieniężny rewanż w wykonaniu Boston Red Sox? Powoli zaczyna na to wyglądać. Co prawda zespół z Massachusetts nie wydał jeszcze pół miliarda dolarów tak jak przed rokiem szybko i bezboleśnie zrobili to New York Yankees, ale zgarnął już jednego z najlepszych dostępnych wolnych agentów. John Lackey bez żadnych wstępnych plotek i zapowiedzi podpisał pięcioletni kontrakt z mistrzami sprzed trzech lat opiewający na 85 mln dolarów. Od początku kariery przez ostatnie osiem lat Lackey był czołowym miotaczem Los Angeles Angels, którzy póki co nic na rynku jeszcze nie zwojowali, ale biorąc pod uwagę ich pozycję w lidze na pewno przygotują jeszcze coś wielkiego. Poza tym kluczowym zagraniem Red Sox pozbyli się także problemu jakim w ubiegłym sezonie była pozycja shortstopa, na której grali w ich zespole trzej różni przeciętni zawodnicy. Nowym najważniejszym defensorem na boisku zostanie Marco Scutaro, dla którego Red Sox będą czwartym klubem w przeciągu ośmiu lat kariery. Ostatnie dwa lata mogący grać na każdej pozycji pola wewnętrznego Scutaro spędził z Toronto Blue Jays i były to jego dwa najlepsze ofensywne sezony.

Rok temu New York Yankees do kibiców którzy już wcześniej za nimi nie przepadali dodali całą masę i powszechną opinię, że wywalczone przez nich później mistrzostwo po prostu sobie kupili wydając nieosiągalne dla pozostałych sumy. Tej zimy ich wydatki można póki co uznać za sensowne. W transferze, w którym wzięły udział trzy drużyny i siedmiu zawodników, Yankees zyskali jednak najwięcej. Po sześciu latach Detroit Tigers opuścił Curtis Granderson, który ze swoim nowym zespołem pozostanie na kolejne trzy sezony, w których zarobi 23 mln dolarów. Jest już więc pewne że z Bronxem pożegna się Johnny Damon, który był dotychczasowym lewym polowym aktualnych mistrzów. Drugą wielką stratą Tigers na mocy tej wymiany jest Edwin Jackson, który po swoim najlepszym sezonie w karierze przeniesie się do Arizona Diamondbacks, którzy oprócz niego otrzymają Ian’a Kennedy’ego z Nowego Jorku. Co prawda "Tygrysy" zyskały czterech nowym zawodników, ale wszyscy oni razem wzięci nawet w połowie nie załatają poniesionych strat. Barw Tigers od nowego sezonu będą więc bronić Max Scherzer i Daniel Schlereth, którzy opuszczą Phoenix oraz Austin Jackson i Phillip Coke z Yankees. Mistrzowie po udanym sezonie ze strony Andy Pettitte’ego postanowili podpisać z nim kontrakt na kolejny rok, w którym 37-letni weteran i ikona zespołu zarobi 11,75 mln dolarów.

Seattle Mariners po kilku latach ciszy szturmują rynek wolnych agentów. O ile ich wcześniejsze decyzje dotyczące przedłużenia kontraktów nie zmieniły rozkładu sił w ich dywizji to pozyskanie Chone Figgins’a z Los Angeles Angels jest strzałem w dziesiątkę, bowiem nie ma lepszego sposobu na walkę o mistrzostwo dywizji niż osłabienie rywala. Tak samo jak Lackey, Figgins grał dla Angels przez ostatnie osiem sezonów, a ostatni był jego najlepszym. 31-letni trzeci bazowy podpisał z "Marynarzami" czteroletni kontrakt opiewający na sumę 36 milionów dolarów z opcją wartą kolejne dziewięć mln za sezon 2014. Mariners są także zamieszani po raz pierwszy od wielu lat z plotkami dotyczącymi Roy’a Halladay’a, który co pół roku jest nagłówkiem wśród wolnych agentów. Na mocy wymiany między trzema zespołami jeden z najlepszych miotaczów tej dekady opuściłby Toronto Blue Jays na rzecz Philadelphia Phillies, a do Seattle przeszedłby Cliff Lee. Najwięcej zyskali by więc Mariners, Phillies po prostu wymieniliby się dwójką wyśmienitych pitcherów a Blue Jays tradycyjnie nie zyskali by nic. Ten scenariusz choć bardzo niesprawiedliwy dla Toronto, jest już bliski spełnienia się.




Philadelphia Phillies sięgnęli po Roy’a Halladay’a po tym jak osiągnął on szczyt swoich możliwości. Ostatnie dwa lata były bowiem najlepsze w jego dwunastoletniej karierze, dzięki czemu otrzymał niezwykle lukratywny czteroletni kontrakt i możliwość walki o mistrzostwo ligi w najlepszym zespole National League.
Po zakończeniu World Series wybuchła tak jak rok temu oraz tak jak w lipcu tego roku fala dyskusji na temat transferu Roy’a Halladay’a, najlepszego miotacza American League sezonu 2003 oraz sześciokrotnego pitchera meczu gwiazd. Od razu pojawiły się pogłoski, że pozyskają go New York Yankees, którzy nie mają problemów z wydawaniem wielkich pieniędzy. Jednak miotacz rozpoczął rozmowy z Philadelphia Phillies i po kilku dniach strony doszły do porozumienia. Co ciekawe w wymianie między Phillies, Toronto Blue Jays a Seattle Mariners Cliff Lee nie zostanie przeniesiony do kanadyjskiego zespołu, ale pozyskają go Mariners, którzy zyskali na tym niezwykle dużo. Do Toronto powędrowali za to tylko zawodnicy z zespołów podległych Philadelphii oraz Seattle grające w niższych ligach. Następny sezon jest ostatnim w starym kontrakcie Halladay’a, za który zarobi osiem mln dolarów. Phillies jednak jako warunek wymiany zażądali podpisania nowej umowy, która będzie trwać trzy lata i będzie warta 60 mln dolarów z możliwością przedłużenia na sezon 2014.

Zwycięzcami tego transferu są także Seattle Mariners, którzy pozyskali Cliff’a Lee po jego dwóch najlepszych sezonach w ośmioletniej karierze. Za przyszły rok najlepszy miotacz American League sezonu 2008 zarobi 9 mln dolarów z jego starego kontraktu podpisanego jeszcze z Cleveland Indians. Póki co nie wiadomo czy Mariners zdecydują podpisać się z Lee wieloletni kontrakt, czy sprawdzić jak będzie sobie on radził po powrocie do American League. To już czwarty kluczowy ruch Mariners na rynku wolnych agentów i wydaje się, że pomoże im powrócić do walki o playoffs, a na pewno ułatwi przerwanie hegemonii Los Angeles Angels w dywizji zachodniej AL. John Lackey został oficjalnie przedstawiony jako nowy miotacz Boston Red Sox, a jego pięcioletni kontrakt wynosi ostatecznie 82,5 mln "zielonych". Ich drugim pozyskaniem jest Mike Cameron z Milwaukee Brewers, który mimo wieku 36 lat wciąż zapewnia ponadprzeciętnie możliwości gry w ofensywie. Środkowy polowy za najbliższe dwa lata gry w barwach "Czerwonych Skarpet" zarobi 16 mln dolarów. Cameron zastąpi więc Jason’a Bay’a, który odrzucił od swojego zespołu czteroletnią ofertę opiewająca na 60 mln dolarów. W kręgu zainteresowań Red Sox jest także Adrian Beltre, trzeci bazowy Seattle Mariners.

Atlanta Braves nie czekali długo i znaleźli nabywców na Rafaela Soriano, który w tym sezonie był ich closerem numer jeden. Od nowego sezonu będzie on bronił barw Tampa Bay Rays po tym jak w zespole z Georgii nie było już dla niego miejsca po tym jak Braves pozyskali Billy Wagner’a oraz Takashi Saito. W tej wymianie "Waleczni" pozyskali jeszcze miotacza Jesse Chaveza. Natomiast Soriano w przyszłym sezonie zarobi 7,25 mln dolarów i będzie miał w Tampa Bay niepodważalną pozycję closera. Oprócz tego Braves o jeden rok przedłużyli umowę z Matt’em Diazem. Mogący grać zarówno na lewym jak i na prawym polu Diaz zarobi w przyszłym roku 2,25 mln dolarów. Rays oprócz pozyskania Soriano przedłużyli także o rok kontrakt z Grant’em Balfour’em (2,05 mln), który będzie pełnił rolę setup pitchera dla Soriano.





Jeżeli Lee przejdzie do Mariners, to będzie wielki powrót! Seattle Mariners zdobywcą World Series 2010
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:16, 07 Lut 2010    Temat postu:

Niskobudżetowi Cincinnati Reds wygrali pościg o Aroldisa Chapmana, który okazał się niezwykle wymagającym zawodnikiem i to jeszcze przed swoim pierwszym występem w MLB. Kubańczyk odrzucił lukratywne oferty od Boston Red Sox, Toronto Blue Jays oraz Florida Marlins
Grający przez cztery sezony w lidze Kubańskiej Aroldis Chapman został wyłapany przez skautów Major League Baseball i w USA stał się gwiazdą zanim postawił pierwsze kroki na tamtejszej ziemi. Już na początku grudnia otrzymał oferty w granicach 16-23 mln od trzech innych zespołów (między innymi od Boston Red Sox), które uchodzą za większych faworytów do mistrzostwa niż Cincinnati Reds, ale to właśnie dla "Czerwonych" będzie miotał przez kolejne sześć lat, gdzie ma większą szansę na bycie jednym z dwóch czołowych pitcherów. Przez ten czas Chapman zarobi uwaga 30,25 milionów dolarów plus możliwe dodatki za liczbę występów i osiągnięcia. Dając niesprawdzonemu zawodnikowi taką kwotę zespół musiał być pewien, że taki talent trafia się raz na kilkanaście lat i tak rzeczywiście jest. Nie ma oczywiście szans aby młody miotacz zaaklimatyzował się tak szybko i nauczył wielu nowych umiejętności potrzebnych w tej lidze, dlatego też Chapman nie będzie jeszcze gotowy do gry dla Reds w kwietniu, ale na pewno zaliczy swój wysoko oczekiwany debiut latem.

Seattle Mariners to najbardziej zapracowany zespół tej zimy. Hity transferowe oraz "zaklepywanie" swoich gwiazd na kolejne lata na pewno pomoże powrócić im do ligowej elity. Tym razem podpisali nowy czteroletni kontrakt z Franklinem Gutierrezem. Wenezuelczyk po czterech chudych latach spędzonych z Cleveland Indians przeszedł na jeden sezon do Seattle, gdzie zaczął grać na zupełnie innym poziomie. Obok przypływu produkcji ofensywnej (18 HR i 70 RBI w zeszłym roku) zyskał także miano jednego z najlepszych defensywnych outfielderów w lidze. 26-letni środkowy polowy za następne cztery sezony gry na Safeco Field zarobi 20,5 mln dolarów. Przed rokiem Gutierrez zaliczył najwięcej outów w defensywie wśród wszystkich polowych i miał ich 445. W nadchodzącym sezonie można się od niego spodziewać jeszcze więcej, a jego postawa może być kluczem do sukcesu Mariners. Roczny kontrakt z Kansas City Royals warty 1,75 mln dolarów podpisał Scott Podsednik, który w zeszłym sezonie z Chicago White Sox zdobył 7 HR i 48 RBI.

W poszukiwaniach siły ofensywnej San Francisco Giants pozyskali kolejnego zawodnika po Marku DeRosie, którzy może im w tym pomóc. Co prawda ich nowy nabytek nie jest już najmłodszy, ale może śmiało uderzać na pozycjach 4-5 w składzie. 33-letni Aubrey Huff po kilku świetnych sezonach spędzonych z Baltimore Orioles, latem zeszłego roku został przeniesiony do Detroit Tigers, gdzie jego gra drastycznie się pogorszyła. Giants liczą z pewnością na to, że pierwszy bazowy powróci do formy jaką reprezentował dwa lata temu, kiedy zdobył 32 HR i 108 RBI. Za przyszły sezon w barwach San Francisco Huff zrobi 3 mln dolarów. Nowy zespół ma także Brett Myers, który po ośmiu sezonach spędzonych z Philadelphia Phillies podpisał dwuletni kontrakt z Houston Astros, na mocy którego zarobi nieco ponad 11 mln dolarów. W zeszłym roku kontuzje znacznie ograniczyły liczbę jego występów, których miał tylko osiemnaście, miotając w nich z ERA równą 4,84 i czterema zwycięstwami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:25, 08 Kwi 2010    Temat postu:

Cytat:
Włanie rozpoczął się kolejny sezon MLB i 162 kolejki meczów przed nami. Z najciekawszych wydarzeń warto wspomnieć, że Boston Red Sox przegrywa swoją serię z New York Yankees 1:2, a w trzecim meczu przegrali 3:1 w 10 zmianie po HomeRunie Curtisa Grandersona - nowego nabytku NYY, który przyszedł z Detroit Tigers. Drugim wydarzeniem kolejki jest potężny HR Tima Howarda dla Philladelphi Phillies, który - jak obliczyli eksperci - poleciał 172 stopy (prawie 60m) za płot kończący boisko. To druga długość od 2006 roku, od kiedy zaczęto używać telewizyjnych trików do szacowania odległości.


Mariners niestety odwalili manianę ;/

Pierwszy mecz z Oakland wygrali wprawdzie, ale w drugim ulegli w 10 zmianie ;/

A w trzecim meczu ulegli dopiero w 9 zmianie po fatalnym błędzie.

Mogło być 3-0, a tak jest 1-2. No cóż. Mam nadzieję, że będą się tak dalej prezentować, tylko bez głupich wpadek w ważnych momentach.

A dzisiaj 4 mecz Mariners - Oakland. Zapraszam przed komputery o bodajże 21:35 Smile


edit
Zapomniałem dodać, że już w 1 kolejce byliśmy świadkami jednego z pewnością z najwspanialszych zagrań w tym sezonie.
Kto nie oglądał meczu, polecam zobaczyć chociaż samo zagranie:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez OsA dnia Czw 13:35, 08 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:41, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Niesamowity mecz Yankeesów z Tempa Bay. CC Sabathia, tak bliski no-hittera...

Właśnie oglądałem skrót całego meczu i muszę przyznać, że Yankeesi grają tak dobrze, że wydaje mi się, że w tym roku powtórzą zeszłoroczny sukces. CC narzucał dobrze, ale przez całe mecz tyłek przed stratą hita ratował mu infield. Na największe uznanie zasługuje Rodriguez, poza tym wspaniały diving catch 1-bazowego i parę trudnych piłek do Jetera i 2B. Dopiero w 8 inningu Sabathia pozwolił na odbicie.

Mariners zawiedli. Po obejrzeniu pierwszego w tym sezonie meczu Mariners vs Athletics jestem nieco zawiedziony. Gra Marynarzy nieco mnie zawodzi, ale myślę, że się jeszcze rozegrają.

Wczorajszy mecz Seattle Mariners - Texas Rangers nie mogłem znaleźć transmisji, ale śledziłem na MLB.com. Mariners prowadzili 1:0, ale potem przegrywali 3:1. Mimo wszystko Marynarze zwyciężyli 4:3, dobrze atakując w 9 inningu. Potem dobry chwyt center fielda, mógł być nawet hr chyba. Właśnie oglądałem skrót meczu.

Mariners - bilans 2-4. Myślę, że na razie nie jest źle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:22, 18 Kwi 2010    Temat postu:

I stało się. Pierwszy no-hitter w historii Colorado Rockies zdobyl Ubaldo Jimenez w meczu z Atlantą Braves. Nie spodziewałem się tak szybko.

Dobra seria marynarzy. 4 zwycięstwa z rzędu. 2 z Athletics i 2 z Tigers. Bilans 6-6 i 2,5 mecza straty do Athletics.

edit
20 inningów we wczorajszym meczu New York Mets z St. Louis Cardinals robi wrażenie.


baseballwroclaw.pl napisał:
To dopiero 11 kolejka meczów, a już doczekaliśmy się pierwszego no-hittera, czyli takiego występu miotacza (i drużyny - patrz złapany fly-out na środku zapola w 7 zmianie meczu), który nie pozwolił odbić przeciwnikowi ani jednego hita. Dokonał tego miotacz Colorado Rockies (6-5) Ubaldo Jimenez (pierwszy raz w historii Colorado) w meczu przeciwko Atlancie Braves (6-5), którą pokonali 4:0.

Niektóre zespoły fatalnie zaczęły sezon, m.in.: Boston Red Sox, Los Angeles Angels, New York Mets, Milwaukee Brewers i Los Angeles Dodgers. Za to największą niespodzianką narazie są Oakland Athletics, San Francisco Giants i Toronto Blue Jays.

Innym ciekawym wydarzeniem kolejki był mecz St. Louis Cardinals (7-4) z New York Mets (4-7), którzy goście wygrali 2:1 dopiero po ... 20 zmianach! Mecz trwał prawie 7 godzin, wystąpiło łącznie 46 graczy, w 19 zmianie drużyny zdobyły po jednym punkcie, aleostatecznie to 20 zmiana okazała się tą ostatnią.


Ostatnio zmieniony przez OsA dnia Nie 17:05, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:16, 22 Kwi 2010    Temat postu:

Marynarze zaliczają sweepa nad Baltimore Orioles i tym samym zrównują się z Athletics i prowadzą razem w dywizji. Warto również wspomnieć, że niedawno zawodnik z numerem #58 bliski był no-hittera. Dociągnął bodajże do 7 zmiany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:35, 26 Kwi 2010    Temat postu:

Jakież człowieka ogarnia wkurwienie.

Marynarze przegrali 3 mecze z Białymi Skarpetami i wszystkie 3 mecze różnicą jednego punktu...

Nosz ***** mac!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:03, 10 Maj 2010    Temat postu:

Dallas Braden jest od wczoraj na ustach wszystkich w USA. Bo to on zaliczył właśnie wczoraj Perfect Game. Wczoraj również, 9 maja w USA był dzień matki. To drugi Perfect Game w historii drużyny Oakland Athletics. W meczu tym A's pokonali Rays 4:0.

Jest to 19 oficjalny Perfect Game w historii Major League Baseball.


Jak zawsze wspomnę o Marynarzach... Niestety od weekendu majowego, kiedy mnie nie było zaczęła się straszna seria. 8 porażek z rzędu... W końcu jednak wczorajszego wieczoru ta straszna passa przerwana, zwycięstwem 8:1 nad Los Angeles Angels.

Tak czy siak bilans 12-19 nie jest korzystny i aż 5,5 mecza straty ;/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:41, 24 Maj 2010    Temat postu:

No niestety. Początek sezonu był optymistyczny, ale teraz jest masakra. Ale od początku.

W MLB na razie sporo niespodzianek, zaczynając od American League.

W dywizji wschodnie Tampa Bay brnie do przodu niczym rozpędzony ogier. Bilans 32-12 jest najlepszy w całej lidze! Za nimi Yankeesi, którzy tracą aż 6 meczy. W dywizji jeszcze wszystkie drużyny liczą się o awans do play off, ale ja już bym wykluczył Baltimore, które w tym sezonie nic nie gra. Musiał by się zdarzyć cud, żeby awansowali.
Przyznam, że w tej dywizji zawsze kibicowałem Tampa Bay. Jest to bardzo młody klub z niskim budżetem w bardzo trudnej dywizji, a mimo to potrafili dość do finału World Series w pamiętnym 2008 roku. Myślę, że być może czas na powrótkę, ale... z mistrzostwem Smile

W dywizji Centralnej o dziwo nie ma takiego tłoku jaki był co roku. W walce bezpośredniej na razie walczą Twins, którzy mają 1 mecz przewagi nad Tigers. Aż 7,5 mecza straty do Twins mają White Sox.
W tej dywizji zawsze kibocwałem Cleveland Indians, które zajmuje ostatnią lokatę tracąc 9 meczy do Twins. Ale szanse jeszcze są.

I w końcu w dywizji najważniejszej, czyli zachodniej. Mariners ze słabym bilansem 16-28 i stratą 8,5 mecza do lidera. Prowadzi Texas Rangers.
Ale ja myślę, że jeszcze wszystko się odwróci i to Seattle wejdzie do play offów, po all-star game dostaną takiego kopa, że będą wygrywać mecz za meczem. Jestem tego pewien.


Czas na National League.

W dywizji wschodniej prowadzi bogada Filadelfia i właściwie nic dziwnego. Z taką kadrą...
W tej dywizji zawsze kibicowałem Florida Marlins, którzy zajmują 3 lokatą, tracą 4 mecze do Phillies.
Metsi nieoczekiwani słabo na razie.

W dywizji Centralnej na prowadzeniu St. Louis, ale po piętach depcze im Cincinnati. Ostatnią lokatę ze stratą 10,5 mecza Astros.
Jest to dywizja wyjątkowa, bo ma aż 6 drużyn oraz nie mam w niej jakiegoś specjalnego faworyta. Bardziej lubie 3 kluby: St. Louis, Pirates oraz Astros. Jednak mimo wszystko myślę, że będę kibicował Piratom, którzy tracą 6,5 mecza do lidera.

I ostatnia dywizja zachodnia. Właściwie wszystkie drużyny dzieli 1-2 mecze i wszystkie jeszcze powalczą o play offy. Liderem póki co San Diego. Ja zawsze kibicowałem Rockies, którzy tracą do lidera 4 mecze.



W MLB zbliża się All-Star Game. W tym roku na stadionie: Angel Stadium of Anaheim
Oczywiście jak co roku liczę na American League. Liczę również na jaknajwiększą liczbę reprezentatów z Seattle. Ja już swoje głosy oddałem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:19, 27 Maj 2010    Temat postu:

Wczoraj Marynarze pokonali 5:3 Detroit, a dzisiaj drugie zwycięstwo 5:4!
Dobra seria, zwłaszcza po tych kilku/kilkunastu porażka z rzedu.

Gra Mariners wreszcie wchodzi na dobre tory i może się podobać. Przy stanie 4:1, w 8 inningu potrafili zdobyć 4 punkty, ostatecznie wygrywając pojedynek. Dodatkowo w 1 zmianie Ichiro popisał się ładnym dograniem na dom, ratując drużynę przed stratą punktu.
W 1 zmianie również left fielder Tigers ładnie złapał odbicie Ichiro, lądując w trybunach.

Dla tych co nieoglądali, polecam skrót:
[link widoczny dla zalogowanych]

Po 2 zwycięstwach z Detroit bilans 18-28 i 7,5 mecza straty. Jeszcze jest czas aby się obudzić, myślę, że najwyższa pora.

Teraz ważna seria zaczyna się jutro, 28 maja z Los Angeles Angels. Przy zwycięstwach jest szansa zbliżyć się do czołówki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:21, 30 Maj 2010    Temat postu:

Niesamowity jest ten sezon MLB. Tyle się dzieje.

Roy Halladay to kolejny bohater sezonu 2010! Jest on drugim w historii Phillies miotaczem, który zaliczył PERFECT GAME! Jednocześnie jest to 20 perfect game w historii MLB! Dodam, że to już drugi perfect game w tym sezonie. Ile nam przystanie poczekać na kolejny? Parę lat, czy może szybciej niż myślimy?

Phillies pokonali Marlins 1:0. Roy Halladay w swoim perfekcyjnym meczu zaliczył 11 strike outów.


------

Po piątkowym zwycięstwe 8:3 Marynarzy nad Aniołami liczyłem w sobotę na kolejne zwycięstwo.
I rzeczywiście wczorajszy mecz, który oglądałem był zacięty. Marynarze zdobyli punkta po błędzie Aniołów. Potem jednak solo homerunem Anioły wyrównali. W ten sposób potrzebny był extra inning, niestety tam już kaszanka. Przy obstawionych bazach i 1 aucie, Anioły zaliczyli grand slama kończąc mecz wynikiem 5:1.

W meczu był 2 diving catche - zapolowego i 1-bazowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:34, 03 Cze 2010    Temat postu:

Ten kto nie widział tego skrótu, powinien go zobaczyć, bo to co się stało w 10 zmianie to coś niesamowitego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety kolejne porażki 1 punktem, lub w dodatkowych inningach bolą, ale Mariners chcą się wybić z tego dołka co widać. Wciąż czekam na sweepa. Bałem się meczów z Twins, ale na razie jest nieżle - 1 porażka i 2 zwycięstwa.
Dzisiaj 4 pojedynek, a potem kolejna seria z Angels (3 mecze), a potem seria z Rangers (4 mecze). Będą to ważne pojedynki, bowiem z zespołami z tej samej dywizji. Potem już mecze między-ligowe.

Wciąż duża strata 7 meczów, bilans 21-31. Mimo wszystko wciąż są duże szanse na play offy i mistrzostwo dywizji.


Niesamowita sprawa w meczu Detroit Tigers - Cleveland Indians. Detroit wygrali 3:0, ale nie to jest najważniejsze. Armando Galarraga był niezwykle blisko kolejnego Perfect Game!
Miał perfect game przez 8 inningów, w 9 zmianie uratował go center field ładnym chwytem.
Potem odbicie do łącznika i aut na pierwszej.
9 zmiana, 2 auty i wciąż perfect game.
I na koniec dość kontrowersyjna sytuacja i SAFE! Na powtórce wyraźnie widać, że był aut. Dość krzywdząca decyzja zniszczyła perfect game.


Ostatnio zmieniony przez OsA dnia Czw 11:45, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:10, 04 Cze 2010    Temat postu:

Niepotrzebnie się martwiłem. 4:1 Smile
Czas na sweepa nad Aniołami.

Meczyk bardzo ciekawy, slide catch LF, a także ładna akcja łącznika.

Na największą uwagę zasługuje jednak wyczyn Felixa Hernandeza, miotacza Seattle. Zaliczył dość żadkie 4 strike outy w jednej zmianie, a konkretnie w 8 zmianie.

Jak to możliwe niektórzy zapytają.
Bowiem 3 strike out, zakończył wild pitch'em i pałkarz zdołał dobiec do 1 bazy, pomimo strike outu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:07, 09 Cze 2010    Temat postu:

Na ustach wszystkich ciśnie się teraz miotacz Stephen Strasburg.

Nie, nie zaliczył Perfect Game, nie był nawet tego bliski, nie zaliczył nawet no-hits.

W swoim debiucie 8 czerwca 2010 roku w meczu Washington Nationals VS Pirates, zaliczył 14 strike outów, miotając przez 7 zmian.

Tym samym zajmuje 3 pozycję na liście wszech czasów w liczbie strike outów w debiucie. 15 strike outów zaliczyli jedynie J.R. Richard z Astros w 1971 roku oraz Karl Spooner z Dodgers w 1954 roku.

Washington Nationals swój mecz wygrali 5:2.
Oddał 2 obiegi, żadnej wolnej bazy i zaliczył 14 strike outów.



---

A tymczsem to Angels zaliczyli sweepa nad Mariners. Kolejna seria z Rangers zaczęła się nieźle (4:2 w pierwszy meczu), ale wczraj porażka i to wysoka 7:1.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:10, 14 Cze 2010    Temat postu:

Ted Lilly do 9 zmiany w derbach Chicago White Sox VS Chicago Cubs miał wciąż no-hittera, ale niestety potem Juan Pierre zdobył single i tym samym marzenie prysło.


Mariners... zaczynam się powoli niepokoić. Wciąż wierze, że play offy będą, bo taka moja rola jako kibica. Wczorajszy mecz wygrany z San Diego 4:2, ale poprzednie 3 porażki z Angels i 2 porażki z San Diego nie najlepiej wróżą. W tym momencie jest już 11 meczów straty ze słabym bilansem 24-39.
Teraz czas na 3 mecze z St. Louis Cardinals i to chyba najodpowiedniejszy moment na przebudzenie się i powrót do walki. Potem seria z Reds.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:01, 23 Cze 2010    Temat postu:

Mariners od 16 czerwca są niepokonani, co daje nam już tydzień.

Od 3 meczu z St Louis, który wygrali 2:1. Potem zaliczyli sweep nad Reds, dwa mecze wygrywając skromnie 1:0. A wczoraj pokonali Chicago Cubs 2:0 po homerunie w drugiej zmiane.

Niestety przeciwnicy również nie próżnują i wciąż 13 meczów straty z bilansem 29-41.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:48, 25 Cze 2010    Temat postu:

Sen prysnął... po 13 zmianach...

Ehhh... jestem świeżo po meczu ;/

No cóż. Tak blisko, a tak daleko. Był by kolejne sweep, a tak trzeba obejść się smakiem. Mecz przebiegał spokojnie. Najpierw punkt Cubsów, potem odpowiedź Mariners, punkt Cubsów, odpowiedź Mariners i było 2:2. Szansa była w 9 zmianie, ale zmarnowana.

Największa szansa była w 10 zmianie, przy 1 aucie i 1 i 2 bazie obstawionej w dość kontrowersyjnych okolicznościach udała się podwójna kradzież. Potem wolna baza i mieliśmy bazy pełne i 1 aut, a potem... 2 strike outy.

Ehhh, mecz zakończył się po 13 zmianach, wynikiem 3:2 dla Cubsów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:39, 28 Cze 2010    Temat postu:

Po porażce z Cubsami znów gra marynarzy zaczęła się pieprzyć.

Serie z Brewers zaczęli od porażki 8:3. W drugim pojedynku, udało się zwyciężyć 5:4 po ładnym homerunie za 2 punkty bodajże w 8 zmianie. Niestety trzeci mecz to kolejna porażka, tym razem 3:0.
Źle się dzieje. Obecnie Mariners zajmują ostatnią pozycję w dywizji zachodniej, tracąc aż 15 meczy do lidera i aż 5 meczy do 3 miejsca w dywizji. Dodatkowo ich bilans również nie zachwyca 31-44.
Już jutro Mariners zaczynają serię z New York Yankees. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że zatrzymanie rozpędzonych Jankesów będzie bardzo ciężkie. Szykuje się niesamowite widowisko. Zaraz po 3-meczowej serii z NY, czekają nas kolejne emocje, bowiem na drodze Mariners staną Tigers. Po 3-meczowej serii z Tigers, kolejna seria z Royals. A po Royals kolejna, tym razem 4-meczowa seria z Yankees. A potem już dzień przerwy i all star game. Ciekawi mnie z tych 7 meczów z New York, z ilu to Mariners wyjdą zwycięsko. Liczę wysoko, na jakieś 5 Wink


Tyle o Marynarzach, czas na nowinki w MLB.
25 czerwca znów byliśmy świadkami niesamowitego wydarzenia. Wtedy to bowiem Arizona wygrała z Tempa Bay 1:0. Ale nie to jest najważniejsze. Edwin Jackson zaliczył już jako czwarty no-hittera w tym sezonie MLB.

Do tej pory w MLB było 267 meczy no-hitterów, pomiędzy 1876, a 2010 rokiem. I z tych 267, było tylko 20 perfekcyjnych meczy (2 w tym sezonie).


W USA rozpoczęła się debata nad zmianami w lidze, konkretnie chodzi o zmiany dywizji różnych drużyn i nowy, inny podział. Wiele się mówi o rozbiciu Yankeesów i Red Sox.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:16, 12 Lip 2010    Temat postu:

No cóż, mamy przerwę, jutro all-star Game, który trzeba obejrzeć Wink

A jak tam gra Mariners przez ten czas?

Pierwsza seria z NY Yankees była całkiem niezła: 2 wygrane i 1 minimalna porażką.
Potem jednak niestety 2 porażki z Tigers i 1 zwycięstwo. Z Detroit w tym roku są bardzo ciężkie mecze.
Potem seria z Royals i tutaj idzie się wkurwić, bowiem 3 porażki ;/ A pierwsze 2 mecze były wyrównane...
Potem kolejna seria z NY Yankees i tym razem już nie poszło tak dobrze, 1 zwycięstwo i 3 porażki.

Tak więc ogólnie nie jest dobrze... prawdę mówiąc jest źle. Bilans 35-53 nie napawa optymizmem. Wciąż 15 meczy straty.

No, ale nie ma się co przejmować na zapas, jeszcze się odwróci Wink

Teraz wszyscy zyją All-star game 2010 ;]
A dzisiaj homerun derby.


A po all star ważna seriaMariners 4 meczy z Angels.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna -> Baseball na świecie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin