Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Polacy w MLB

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna -> Baseball na świecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:07, 10 Sty 2009    Temat postu: Polacy w MLB

Wypisujcie, rozmawiajcie.

100% Polaka ciężko znaleźć, ale osobę z Polskim korzeniami już nie tak trudno.

Przytoczę najsławniejszych:

A.J. Pierzynski - zawodnik, w którego żyłach płynie polska krew, i którego nazwisko daje Amerykanom spore pole do popisu. Baseballista ten jest szczerze nienawidzony praktycznie wszędzie poza Chicago, gdzie kibice White Sox dla odmiany go uwielbiają. Wśród przypisywanych mu wyczynów jest między innymi uderzenie trenera tam, gdzie trenera boli najbardziej oraz celowe haczenie rywala kolcami butów. W obu przypadkach A.J. zaprzecza. Przyznaje się natomiast do udziału w Meczach Gwiazd MLB w 2002 i 2006.


Stan Musiał - przykład tego, że Polacy i Czesi potrafią nie tylko kłócić się o Śląsk Cieszyński, ale także produkować gwiazdy baseballa. Jeden z najlepszych graczy w historii wymachiwania pałą to bowiem syn emigranta znad Wisły i rodaczki dobrego wojaka Szwejka. W MLB grał 22 lata, a w jej Meczach Gwiazd wystąpił aż 24 razy i jest pod tym względem jest współrekordzistą. Myk, dzięki któremu ma więcej All-Starsów niż rozegranych sezonów polega na tym, że od 1959 do 1962 najlepsi baseballiści spotykali się nie raz, a dwa razy w roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aro
!!! MVP !!!


Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:02, 10 Sty 2009    Temat postu:

Kiedyś na jakiejś stronie czytałem o jakichś trzech czy czterech starszych zawodnikach polskiego pochodzenia ale teraz ciężko będzie znaleźć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RaFaŁ
ALL STAR


Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:05, 10 Sty 2009    Temat postu:

Ja troche szukałem ale nie mogłem znaleźć >.<
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:19, 10 Sty 2009    Temat postu:

Moe Drabowsky - urodzony w 1935 w Ożannej Moe, był miotaczem. Moe nie dość, że miotał, to robił to całkiem nieźle. Jeszcze grając dla Trinity College udało mu się zaliczyć mecz, w którym nie pozwolił przeciwnikom na odbicie żadnego ze swoich rzutów, wyautowując 16 pałkarzy. Inaczej mówiąc - zaliczył tak zwaną perfect game, czyli bezbłędny mecz.

W wkrótce potem przed 21-letnim Moe swe podwoje otworzyła MLB, a konkretnie Chicago Cubs. W 1958 Moe spotkał się w jednym meczu przeciw Musiałowi. W każdym razie zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Musial, który odbijając rzuconą przez Moe piłkę zaliczył odbicie nr 3000 w karierze. Dwa lata później Drabowsky opuścił Chicago i rozpoczął swoistą baseballową powieść drogi. W przeciwieństwie do wiernego całą karierę Cardinalsom Musiala, Moe w ciągu 17 lat w MLB bronił barw aż ośmiu klubów. Najlepiej szło mu jednak podczas dwóch przystanków w Baltimore Orioles. Najpierw trafił tam w 1966 i mimo że był tylko rezerwowym, swymi rzutami wywoływał popłoch wśród miotaczy przeciwnika. Swój potencjał pokazał zaś w serii finałowej w 1966, gdy kroczący po pierwsze w historii klubu mistrzostwo Orioles starli się z broniącymi tytułu Los Angeles Dodgers. Drabowsky w meczu numer 1 wyeliminował jedenastu pałkarzy przeciwnika, co jest jednym z najlepszych wyników wśród rezerwowych miotaczy w historii. W 1968 Moe odszedł z Baltimore, by wrócić do Orioles w 1970 i ponownie pomóc drużynie w sięgnięciu po mistrzostwo. Swą burzliwą karierę Drabowsky zakończył tam, gdzie rozpoczął czyli w Chicago. Jego ostatnim klubem nie byli jednak Cubs, a ich lokalny rywal, czyli White Sox, dla których grał w 1972.

Gdy Moe przestał miotać, uczył miotania innych. W tej roli występował między innymi w obu klubach z Wietrznego Miasta oraz Orioles. W 1987 Drabowsky zawitał do Polski, aby propagować swą ukochaną dyscyplinę i pomóc w sformowaniu drużyny mogącej wystąpić na Igrzyskach. Nie przewidział niestety, że Polacy prędzej zakochają się w piłce ręcznej, niż w baseballu.

Przez fanów baseballa Drabowsky nie jest jednak pamiętany jako kolejna zmarnowana gwiazda, czy wybitny rezerwowy. Moe miał bowiem pewne hobby, które może tłumaczyć, dlaczego kolejne kluby nie wytrzymywały z nim zbyt długo. Mianowicie, podczas gdy Musial był oazą spokoju, Drabowsky z kolei był baseballowym zgrywusem. Na koncie miał między innymi podgrzanie butów komisarza ligi Bowie Kuhna, przesłanie graczom Orioles boa dusiciela, zdarzyło się mu też umieścić złotą rybkę w pojemniku z wodą drużyny przeciwnika. Uwielbiał też dzwonić z miejsca, gdzie rozgrzewali się miotacze jego drużyny, do "rozgrzewkowni" przeciwników i wydawać polecenia siejące zamieszanie wśród rywali. Zmarł w 2006. Moe, już jako trener narzekał, że współcześni zawodnicy są zbyt poważni i zamiast czerpania z gry radości, czerpią jedynie pieniądze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna -> Baseball na świecie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin