Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna
Zaloguj

Major League Baseball - sezon 2011

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna -> Baseball na świecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:32, 17 Maj 2011    Temat postu: Major League Baseball - sezon 2011

Sezon rozpoczął się już szmat czasu temu, a tu nie ma tematu. A no tak, przecież jak go nie założyłem to któż by go miał założyć. I tak piszę tu tylko dla siebie i tylko do siebie Smile
Ale mimo to, w końcu to forum baseballowe.


Więc tak sezon ruszył ponad 1,5 miesiąca temu. Ja oczywiście skupiam się na mojej ukochanej drużynie Seattle Mariners. Cool

Początek sezonu był jeszcze w miarę, ale potem po prostu masakra i seria porażek. Przez to Mariners mieli jeden z najgorszych bilansów w lidze. Potem znów nastąpiła poprawa i niezła seria głównie zwycięstw z paroma porażakami od czasu do czasu. Teraz niestety znów nie jest dobrze i kolejne słabsze mecze mieli dzielni Marynarze. Dobrze, że chociaż wczoraj wygrali z Twins. Może zapowiada się kolejna seria zwycięstw?


Tak czy siak nie jest dobrze. Mariners mają 17 zwycięstw i 23 porażki i do prowadzącego Texasu tracą 4,5 meczu. Ja mimo to wciąż wierzę, że karta się może jeszcze odwrócić.


Najważniejsze co się zdarzyło przez ten czas w MLB, to oczywiście Justin Verlander i jego drugi w karierze no-hitter z Detroit Tigers zaliczony przeciwko Toronto Blue Jays.


No a z filmików na dziś polecę stary już, ale piękny DP Marynarzy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:45, 23 Maj 2011    Temat postu:

Mariners się podnoszą!!! 5 zwycięstw z rzędu - trwa znakomita seria! Wczorajszy mecz, który oglądałem z San Diego, to była poezja. W 4 pierwszych inningach, Marynarze zaliczyli bodajże 8 hitów!!! Łącznie w całym meczu mieli ich 15. Bardzo dobrze im idzie w ataku, do tego znakomicie miotający King Hernandez.
Po serii meczu między-ligowych (AL-NL), Mariners zaliczają sweepa nad San Diego. Wcześniej dwukrotnie pokonali rywala z dywizji - Los Angeles Angels. Teraz czas na serię z Twins. Dzięki tak znakomitej postawie Seattle awansowali na 3 pozycję w dywizji i tracą do lidera już tylko 1,5 meczu.

Swoją drogą zachodnia dywizja American League, to najbardziej ciasna dywizja. Pierwszy zespół od ostatniego dzielą tylko 2 mecze różnicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:45, 28 Lip 2011    Temat postu:

Po 17 porażkach z rzędu, w końcu wczoraj Mariners wygrali z Yankees 9:2. Nie licząc wczoraj, ostatnie zwycięstwo zaliczyli 5 lipca, a potem seria 17 porażek z rzędu.

W związku z takim obrotem sprawy, spadli oni na ostatnią pozycję w swojej dywizji i tracą aż 14,5 meczu do prowadzącego Texasu.

W AL w dywizji wschodniej prowadzi Boston, 3 mecze tracą Yankees.
W dywizji centralnej ciasno. Prowadzą Tigers. 2 mecze straty Indians. 3,5 meczu straty White Sox i 6 meczów straty Twins. Wszyscy wciąż mają szansę.
W zachodniej Texas na prowadzeniu, 2 mecze straty Angels.

W NL w dywizji wschodniej pewnie jak co roku ostatnim czasy prowadzą Phillies. Po piętach z 2 meczami straty depczą im Braves.
W centralnej dywizji podobnie jak w AL ciasno. Prowadzą Brewers. Zaledwie 0,5 meczu straty Cardinals. Pirates 1,5 meczu straty. I do tego wszystkiego jeszcze Reds z 5,5 meczu straty. Będzie batalia o play offy.
I w ostatniej dywizji zachodniej prowadzą Giantsi, a za nimi z 3-meczową stratą Diamondbacks.

W dzikiej karcie z AL na ten moment pewnie wyszli by NY Yankees.
Natomiast w NL Atlanta Braves.


Niestety byłem w tym czasie w Czechach, ale w połowie lipca miało miejsce ważne wydarzenie, a mianowicie All-star week i najważniejsze czyli all-star game. W tym roku po raz drugi z rzędu wygrała National League.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:11, 18 Paź 2011    Temat postu:

Dawno nic tu nie pisałem, a przecież sezon powoli dobiega końca. Jakoś nie miałem do tego głowy w tym sezonie.

Podsumujmy sytuację po sezonie zasadniczym.

American League

East
Sytuacja prosta. Pewnie wychodzą Yankeesi z 6-meczową przewagą. Z drugiego miejsca dzięki dzikiej karcie wychodzi również Tempa Bay. Boston minimalnie przegrywa ostateczny bój o dziką kartę, różnicą 1 meczu z Tempa Bay. Toronto 16 meczów straty do NYY, Baltimore aż 28 meczy.

Central
Tutaj wszystko było wiadome już wcześniej. Detroit Tigers z 15-meczową przewagą pewnie przechodzi do play offów. Za nimi Clevland i White Sox ze stratą 15-16 meczu, a dalej za nimi Kansas i Twins.

West
Texas po raz drugi z rzędu wychodzi z pierwszego miejsca z 10-meczową przewagą. Na drugiej pozycji Angels. Potem 22 meczy straty Oakland. Stawkę zamyka niestety Seattle Mariners z 29-meczową stratą do lidera.


National

East
Od 2007 roku nieprzerwanie Phillies wygrywają w swojej dywizji. Tym razem również bez większych problemów z 13-meczową przewagą. Za nimi Atlanta, a potem reszta zespołów z ponad 20-meczową stratą.

Central
Dość niespodziewanie po raz pierwszy w dywizji centralnej NL, wygrywa Milwaukee Brewers. 6-meczów straty, ale awans dzięki dzikiej karcie zalicza St. Louis Cardinals. Stawkę zamyka Houston Astros, które notuje najgorszy bilans w lidze w tym sezonie. 56 wygranych oraz 106 porażek.

West
Arizona Diamondbacks zapewnia sobie awans do play offów. Ubiegłoroczny mistrz - San Francisco, zaledwie druga pozycja z 8-meczową stratą. Za nimi jeszcze LA Dodgers ze stratą 11,5 meczu.



Dobrnęliśmy do play offów.

American League
Texas Rangers wygrał w meczach 3:1 z Tempa Bay Rays. Zwycięstwa jednak nie przyszły łatwo. Pierwszy mecz wygrali Rays, potem Texas. Następnie dwa minimalne zwycięstwa Rangersów po 4:3.

Zdecydowanie najciekawsza rywalizacja division series. Yankeesi szli łeb w łeb z Tigers. Było 2:2 w meczach, kiedy decydujący 3 mecz wygrali Tigers, zwyciężając 3:2. Co to był za mecz!

National League
Tutaj również ciekawie. St Louis toczyło zażartą walkę z Phillies i również w meczach było 2:2. Ostateczny mecz zakończył się zwycięstwem Cardinals 1:0, a obieg zdobyli w ... 1 zmianie.

Brewers również nie mieli lekko. Wprawdzie wygrali pierwsze dwa mecze, ale potem przegrali 2 mecze i doszło do decydującego, który udało im się wygrać 3:2 PO 10 ZMIANACH!

Generalnie mecze division series w tym roku były NIESAMOWITE!


AL Championship Series
Texas Rangers pokonał Detroit Tigers 4:2 w meczach i tak jak w zeszłym roku niespodizewanie weszli do finału o World Series.

NL Championship Series
Tutaj zwycięstwo St. Louis Cardinals, którzy pokonali również 4:2 w meczach Brewers i weszli do finału.


Tak więc sezon dobiega końca. Pozostała nam już walka o największe trofeum, czyli - World Series.

Mecze kolejno: 19, 20, 22, 23 października oraz jeśli będą konieczne 24, 26, 27.

Tak więc szykują się nieprzespane noce, najgorsze jednak jest to, że nie raz nie będę w stanie dokończyć oglądania, bo do roboty ;/

Osobiście kibicuję St Louis Cardinals, chociaż życzę również szczęście Texasowi - drużynie która nie ma w swojej krótkiej historii jeszcze trofeum World Series. St. Louis to natomiast drużyna z długimi tradycjami i 10-krotnie sięgali po World Series.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:34, 27 Paź 2011    Temat postu:

I mamy niesamowitą sytuację.

3:2 w meczach dla Texas Rangers. Czyżby to oni już dziś sięgnęli po tytuł?

Pierwszy pojedynek wygrali St. Louis, jednak minimalnie bo 3:2. 6:6 w hitach.

Drugi mecz wygrał Texas zaledwie 2:1. Dodatkowo Cardinals objęli prowadzenie w siódmej zmianie, a dwa obiegi Rangers zdobyli w 9 zmianie. Niesamowite!

Trzeci mecz to już parada hitów i runów. Aż 16:7 dla St. Louis Cardinals.

W czwartym meczu Texas wygrywa 4:0 i doprowadza do remisu w meczach 2:2.

Piąty mecz to kolejne minimalne zwycięstwo Texasu 4:2.

Tak więc mamy 3:2 w meczach dla Texasu.

Jeżeli dziś wygrają po raz czwarty, sięgną po raz pierwszy w swojej historii po World Series. Jeżeli wygra St. Louis, czekają nas kolejne emocje w sobotę o 2:05 nad ranem i tym razem będzie to już na pewno ostatni mecz.

Czekamy na 2:05 Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:22, 29 Paź 2011    Temat postu:

ST LOUIS CARDINALS MISTRZAMI MLB!!!

Po niezwykłym szóstym meczu, gdzie szli łeb w łeb i sytuacja zmieniała się co chwilę diametralnie, ostatecznie po 4 godzinach i 35 minutach wygrali St. Louis 10:9 po 11 zmianach, doprowadzając do remisu w meczach 3:3. Był to chyba najlepszy mecz jaki w życiu oglądałem!

W decydującym meczu na prowadzenie wyszli Texas Rangers 2:0. Potem jednak 2rbi double w dograniu 1 zmiany i był remis 2:2. W trzeciej zmianie solo homerun i Cardinals wychodzi na prowadzenie 3:2. W dograniu 5 zmiany, głównie ze względu na wolne bazy, St. Louis podwyższa prowadzenie na 5:2. W dograniu 7 zmiany, dorzucają jeszcze jeden obieg i mamy 6:2. 7:6 w hitach dla St. Louis i 1 error Cardinalsów.

11 tytuł Cardinals, natomiast Texas po raz kolejny wygrał ALCS, więc też duże brawa. Piękny sezon dobiegł końca. I co tu teraz oglądać?


Kod:
Zawodnicy St. Louis Cardinals po raz jedenasty w historii zostali najlepszą drużyną Major League Baseball (MLB). W decydującym siódmym meczu serii do czterech wygranych pokonali przed własną publicznością Texas Rangers 6:2.
Skutecznie wykorzystali atut własnego boiska, chociaż przegrywali już w piątek 0:2. Ostatecznie rywalizacja zakończyła się ich wygraną 6:2, a w serii do czterech zwycięstw 4:3.

Teksańczycy drugi raz z rzędu muszą zadowolić się drugą lokatą. W poprzednim sezonie przegrali w finale z San Francisco Giants 1:4.

Miano najbardziej wartościowego zawodnika rozgrywek otrzymał David Freese z Cardinals. Jest czwartym graczem z tego klubu uhonorowanym tym prestiżowym tytułem. Przed nim miano MVP otrzymali dwukrotnie (1964 i 1967) Bob Gibson, Darrell Porter (1982) i David Eckstein (2006).


Ostatnio zmieniony przez OsA dnia Sob 15:23, 29 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:40, 31 Paź 2011    Temat postu:

źródło: baseballwroclaw.pl

To był jeden z najbardziej niewiarygodnych sezonów w amerykańskiej Major League Baseball w historii. Począwszy od sezonu zasadniczego, w którym w ostatniej kolejce aż w 8 meczach decydowała się kolejność zespołów przed rundą play-off, aż po Postseason, w którym większość serii kończyła się w decydującym siódmym lub piątym meczu. A wisieńką na torcie były mecze World Series, gdzie na przeciwko siebie stanęły dwie niezwykle wyrównane drużyny Saint Louis Cardinals i Texas Rangers...

I wszystkich tych wydarzeń i emocji nie sposób zamknąć w kilku zdaniach, czy jednym niusie. To był magiczny październik i początek pięknej jesieni w tym roku.

Wspomnijmy tylko o dwóch wydarzeniach. Po pierwsze - ostatni dzień sezonu zasadniczego. W obu ligach American i National znaliśmy trójkę zwycięzców swoich dywizji. W American League byli to: New York Yankees, Texas Rangers i Detroit Tigers. Natomiast w National League: Philadelphia Phillies, Milwaukee Brewers i Arizona Diamondbacks.

O ostatnie miejsca tzw. dzikie karty walczyli jeszcze Boston Red Sox grające z Baltimore Oriols i Tampa Bay Rays z Ney York Yankees. Dużo prostszą drogę do play-off mieli bostończycy, którzy jeszcze na początku września mieli ponad 8 punktów przewagi nad zespołem Rays. Podobnie było 28 września 2011, kiedy oba zespoły rozpoczęły swoje mecze o tej samej godzinie. Red Sox męczyli się z Oriols niemiłosiernie, ale dobry wynik trzymał i najlepszy miotacz Jon Lester i w 7 zmianie Boston prowadził 3:2. Z kolei tragicznie swój pojedynek zaczęła Tampa Bay, której Jankesi szybko wlepili 7:0 m.in. po grand slamie Robinsona Cano. Wtedy po dwóch godzinach gry w Baltimore spadła wielka ulewa, mecz przerwano, a ja postanowiłem się zdrzemnąć chwilkę przed wznowieniem (była 4-5 w nocy). Kiedy się przebudziłem Boston grał w 8 zmianie i dalej prowadził 3:2, a na bazie domowej wyautowany został Scutaro, po fenomenalnym rzucie do łapacza z zapola. Z kolei w Tampa Bay był 11 inning i wynik 7:7!! Coś niesamowitego. Jak się okazało w 8 zmianie Evan Longoria wybił HR za 3 punkty wyprowadzając swój zespół na 6:7, natomiast w 9 inningu przy 2 autach solo homerunem popisal sie Dan Johnson! Podnieść się z 0:7 w 2 zmianach? Niebywałe. Wróćmy do Baltimore - tutaj Boston doprowadził do ostatniej zmiany i na górkę miotacza wszedł niemal niezawodny Jonathan Papelbon. Szybko wybił baseball z głowy dwum pierwszym pałkarzoma poźniej, przy dwóch strikach... zaczęło się. Baltimore które grało o tzw. pietruszkę, odbiło 3 dable z rzędu wygrywając sensacyjnie z pretendentem do mistrzostwa 4:3 w 9 zmianach. Ciagle nieznany był wynik meczu z Tampy, gdzie dogrywka trwała już w 12 inningu. A tam na pałkę wszedł Evan Longoria, który wybił piłkę na lewe zapole tuż przy linii foulball i tuż za płot homerunowy - SENSACJA! Biedna i wlacząca do końca Tampa Bay Rays przechodzi do play-off, a wielki i bogaty Boston odpada z kretsem, co jeszcze przed sezonem wydawałoby się niewyobrażalne.

Podobnie było w National League - tam z kolei St. Louis Cardinals grali ze słabymi Houston Astros, a Atlanta Braves z najlepszym zespołem ligi Philadelphią. Ale tu Cardinals wykorzystali swoją szansę i łatwo ograli Astros 8:0 (win dla miotacza Chrisa Carpentera). Natomiast Braves mieli dramatyczną przeprawę z Phillies. Udało im się prowadzić 3:1 po HR Dana Uggla, a jeszcze w 9 zmianie 3:2. Wtedy u gospodarzy na górkę miotacza wszedł także fenomenalny w tym roku closer Craig Kimbrel. Jednak zaledwie 23-latek nie wytrzymał presji i trudnego sezonu (w końcówce wystąpił w ponad 20 meczach z rzędu) i oddał punkt przeciwnikom. Doszło do dogrywki a w niej w 13 zmianie (!) Philadelphia zdobyła punkt i wygrała 4:3. Tym samym dziką kartę otrzymali St. Louis Cardinals ... i swojej szansy nie zmarnowali.

W wielkim finale, czyli World Series 2011 stanęły na przeciwko siebie drużyny St. Louis Cardinals i Texas Rangers. Obie ze zdecydowaną przewagą ataku nad obroną, co zapowiadało wiele punktów i częste zwroty akcji. Droga do finału Texasu była nieco prostsza - uporali się z Tampa Bay Rays 3:1 i z Detroit Tigers 4:2. Główny udział mieli w tym Nelson Cruz (MVP w ALCS), Adrian Beltre i fantastyczny Mike Napoli, dobry duch zespołu. Natomiast droga Cardinals była zwrotem wzlotów i upadków. Zaczęli mecze z największym faworytem Phillies od 1-2 i musieli wygrać dwa ostatnie mecze. Udało im się, wygrywając ostatni mecz 1:0 (win dla Chrisa Carpentera)! Poźniej przyszła seria z Milwaukee Brewers, gdzie pierwsze skrzypce grali Ryan Braun i Prince Fielder, którzy wyprowadzili swój zespół na stan 2-2. I znów St. Louis wygrało 2 mecze z rzędu pokonując ostatecznie Browarników 4-2.

World Series 2011 to temat na osobny długi serial. Każdy mecz miał swoją historię, każdy był niepowtarzalny i każdy był ucztą dla fanów baseballu na całym świecie. Od prowadzenia zaczęli Cardinals, dzięki ich najlepszemu menadżerowi w lidze, bo to właśnie Tony LaRussa wstawił pinch hittera Alana Craiga w 6 zmianie i to on przy 2 autach dał prowadzenie i zwycięstwo St. Louis 3:2. Z kolei w drugim meczu Texas przegrywał 0:1 w 9 zmianie by wtedy zdobyć dwa punty i wygrać 2:1. Co by jednak nie mówić - najważniejszym momentem tej serii meczów był MECZ NR 6.

To właśnie wtedy - 27 października 2011 roku mogliśmy obejrzeć jeden z najlepszych i najbardziej emocjonujących meczów w historii baseballu w USA i na całym świecie. W tym pojedynku było wszystko, zaczynając od 5 błędów w obronie (razem w obu drużynach), po 6 homerunów, 19 punktów i zakonczenie meczu w dogrywce! To jeden z tych meczów, którego nagranie każdy kibic baseballu powiniem mieć w domu tuż koło zdjęcia z żoną i dziećmi. Po krótce pisząc w 7 zmianie było 4:4. Wtedy kolejny atak przypuścili Strażnicy z Texasu, którzy wyraźnie mieli inicjatywę w tym meczu. Po HR Nelsona Cruza i Adriana Beltre wyszli na prowadzenie 7:4. Czy można to odrobić w 2 zmiany? Można - w 9 inningu przy 2 autach i 2 strikech, naprzeciw najlepszemu closerowi play-off Natali Felizowi odbiciem za 3B wystrzelił David Freese i doprowadził do remisu 7:7! Masakra. W 10 zmianie szybko odpowiedzieli Rangers - homerunem za 2 punkty popisał się zmagający z kontuzjami Josh Hamilton. Wtedy przyznaję, że pomyślałem, że po czymś takim Texas zostanie mistrzem. Jak bardzo się myliłem. Ofensywa Cardinals jeszcz raz stanęła na najwyższym poziomie i tym razem dabel Lance'a Berkmana doprowadził do remisu 9:9! Co jeszcze mogło się tu wydarzyć? W kolejnej dogrywce Texas nie zdobył punktu a na pałce w St. Louis stanąłpo raz kolejny David Freese. Pomysłałem, że jak odbije ponownie hita to jest gościem z innej planety. Odbił ... homeruna na zakończenie meczu!! Ja nie wiem jak oni to robią.

W ostatnim siódmym meczu St. Louis Cardinals postawili kropkę nad "i" wygrywając 6:2 (win dla Chrisa Carpentera) i tym samym zostali mistrzami MLB w tym sezonie. Gratulujemy i dziękujemy za niezapomniane chwile i zarwane noce. To był już 11 tytuł mistrzowski dla tego klubu, co stawia ich rankingu na drugim miejscu w historii za New York Yankees. Texas tytułu jeszcze nigdy nie zdobył, a czeka na niego już 50 lat. Może za rok? Kolejne mecze dopiero w kwietniu, ale do tego czasu wiele transferów z Albertem Pujolsem na czele, któremu właśnie skończył się kontrakt z Cardinals...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OsA
!!! MVP !!!


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11642
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: Bełchatów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:24, 08 Gru 2011    Temat postu:

Podczas gdy w NBA od ponad czterech miesięcy trwa lokaut spowodowany sporem finansowym między właścicielami klubów a koszykarzami, w lidze baseballa (MLB) szybko i sprawnie podpisano nową umowę zbiorową, która będzie obowiązywać do 2016 roku.
Umowa, zawarta na trzy tygodnie przed wygaśnięciem poprzedniej, wprowadza kilka istotnych zmian: wprowadzenie testów krwi w celu walki ze stosowaniem popularnego w tej dyscyplinie środka dopingowego - hormonu wzrostu, nowy system rozgrywek play off oraz przejście ekipy Houston Astros z National League do American League, aby wyrównać do 15 liczbę drużyn w każdej konferencji.

Minimalne stawki dla zawodników wzrosną o 16 procent, z 414 tys. do 480 tys. dolarów w 2012 roku i 500 tys. w 2014.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BaseBall.fora.pl Strona Główna -> Baseball na świecie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin